Organizatorem wydarzenia jest Live Nation Sp. z o.o.
Każda dobra opowieść porusza bardziej, gdy jest opowiadana, a nie napisana na papierze. Debiutancki album M Huncho, to najnowsza odsłona jego twórczości, która zyskała zupełnie nową oprawę estetyczną (zwróć uwagę na maskę zaprojektowaną przez skateboardzistę Louisa Vuittona i brytyjskiego projektanta Luciena Clarke'a), grafikę godną powieszenia w galerii (namalowaną przez uznanego brytyjskiego ilustratora Reubena Dangoora) oraz naładowane pozytywną energią treści motywacyjne.
"Stan zdrowia psychicznego może się zmienić w każdej chwili, a dla mnie takim momentem był lockdown" - wyjaśnia Huncho. "Jednak wyszedłem z tego momentu silniejszy i tak podbudowany, że nie potrzebuję więcej motywacji przez kolejne nie wiadomo ile lat. Wyszedłem i powiedziałem mojemu menadżerowi, że robię to, to, to, to - zrzuciłem na swoje barki całą presję świata".
Najpierw zaczął sesje z zespołem wyselekcjonowanych producentów, gdzie wykonywał kameralne sesje studyjne inspirując się katalogiem klasycznych albumów (“2014 Forest Hills Drive” J.Cole'a za " to, co on mówi o obrazach, które maluje". “Dirty Sprite 2” od Future za instrumentale. “My Beautiful Dark Twisted Fantasy” Ye za makabryczne, powtarzalne rapowe bity. Lista jest długa: “Good Kid M.a.a.D City” Kendricka Lamara, “Nothing Was The Same” Drake'a. “Drip Season 3” Gunny... klasyk za klasykiem.) przy wsparciu producentów wykonawczych QuincyTellEm i Niall'a z jego zespołu menadżerskiego.
Dla Huncho minęły czasy wyciągania bitów z producenckich toreb i YouTube'a. Zamiast tego każdy dźwięk na tym albumie został stworzony specjalnie pod ten krążek, a wszystkie pochodzą bezpośrednio od Huncho.
"Mieliśmy okładki albumów na ścianie. Z każdej z tych płyt wzięliśmy coś, co nam się podobało, włożyliśmy je wszystkie do blendera, a następnie zmiksowaliśmy i wypiliśmy sok" - wyjaśnia. "Potem przejrzeliśmy bity z producentami i stworzyliśmy coś od zera".
Celem takiego projektu było "zmiecenie ludzi z nóg - aby mogli powiedzieć, że nigdy nie słyszeli tego typu muzyki płynącej z Wielkiej Brytanii". Ale oprócz czerpania muzyki z albumów definiujących pokolenia podczas nocnych sesji w studiu, pojawiła się jeszcze jedna misja: otworzyć się… O rodzinnym biznesie ("Mam piosenkę dla mojej nienarodzonej córki i mojego nienarodzonego syna"), byciu nawiedzanym przez duchy (w "Vivid") i podróżowaniu przez wiecznie zmieniające się okoliczności życia. Stąd nazwa "Chasing Euphoria", która reprezentuje pozytywne i negatywne cechy poszukiwania życia pełnego szczęścia, bezpieczeństwa i pozytywnego samopoczucia.
"Jedynym zdaniem, które zawsze mnie porusza, jest to, gdy ktoś mówi 'twoja muzyka uratowała mi życie'" - mówi Huncho. " Co takiego słuchali, co sprawiło, że zmienili sposób, w jaki żyją? Ta płyta powstała po to, by pokazać ludziom, że nie ma różnicy między mną, a tobą - wszyscy jesteśmy ludźmi".
Rozwój osobisty i artystyczny jest życiową siłą, która napędza "Chasing Euphoria". W rezultacie Huncho uznał za słuszne stworzenie nowej maski na tę nową erę, aby reprezentować swój rozwój ku nowej osobie. Aby to zrobić, on i projektant Lucien Clarke spojrzeli w stronę Japonii i sztuki samurajskiej. "Idea bycia samurajem - nietykalnym i budzącym strach - przypomina mnie w trybie bestii" - wyjaśnia ulepszony projekt nowej maski, ozdobiony podręcznikowym białym markerem Luciena Sharpie. "Reprezentuje rozwój, motywację, nieustraszoność - i to, że jestem tutaj, aby wziąć wszystko. Chcę moje kwiaty".
Grafika Reubena Dangoora podobnie oddaje tematy albumu związane z wejściem w nową erę. Przedstawia Huncho kąpiącego się w dłoniach, z obiema poprzednimi maskami u boku, kopiącego, unoszącego się nad ziemią, otoczonego euforycznymi barwami. Wizualizacja reprezentuje ideę, że "bez względu na to, jak bardzo życie cię zagłusza, euforia wciąż leży w twoich rękach".
Oprócz lepszego, jaśniejszego Huncho, "Chasing Euphoria" zawiera również współprace wagi ciężkiej. Artysta numer jeden w Wielkiej Brytanii Headie One pojawił się w utworze "Warzone". Potter Payper wraca w zawrotnym tempie w kooperacji "Me and My Conscience". Legendy grunge'u Wretch 32 i Ghetts odgrywają wiodącą rolę w utworze "Vivid", a legenda road-rapu Giggs pojawia się w utworze "Lean". To album złożony z jednych z najlepszych brytyjskich twórców sceny, a także album powstały z punktu widzenia trwającej pół dekady obecności w branży.
Huncho określa końcowy wydźwięk albumu w następujący sposób: "Dla niektórych ludzi euforia to pieniądze, narkotyki, kobiety, mężczyźni. Ten album to moje przemyślenia na temat tego, czym jest euforia. W każdej piosence mówię o niej i o tym, za czym gonię. Pod koniec tego wszystkiego staje się ona dla mnie czymś, co buduje rodzinę, zmienia społeczność, zmienia ramy myślowe i sprawia, że ludzie myślą inaczej. Wywodząc się z różnych miejsc, nie wszyscy mamy te same 24 godziny".